07 Mar 2018, Śro 19:47, PID: 734544
(07 Mar 2018, Śro 18:47)Kylar napisał(a): W gimnazjum i na początku liceum też byłem taki kochliwy. Od kilku lat jestem tak wyzuty z emocji, że jedyne pozytywne uczucia jakimi mogę kogoś obdarzyć, to lekka sympatia.Jak myślisz, dlaczego tak jest? Czy to kwestia hormonów? Ja również ostatnio czuję, że już nie jestem zdolna do jakichś "porywów uczuć" choć ostatnio wbrew swoim zniechęceniom zmotywowałam się i zaczęłam działać w tym kierunku i mam nadzieję, że jeszcze rozbudzę w sobie jakieś emocje do płci przeciwnej. Mam nadzieję, że to tylko prze ten zastój w tych sprawach stałam się taka "niewzruszona" i może jeszcze do kogoś poczuję coś więcej, niż tylko sympatię