12 Mar 2018, Pon 21:38, PID: 735476
Mi się właśnie przypomniało jak nie lubiłam pracy w grupach bo nikt nie chciał ze mną być, nawet jak niektórzy byli dobrze nastawieni to i tak woleli być ze swoimi przyjaciółmi. No i nie lubiłam być dyżurna, trzeba się było zgłosić i zapyatć: czy mogę zetrzeć tablicę albo iśc po kredę do woźnej = też się trzeba zgłosić i zapytać. Więc tego nie robiłam tylko czekałam z lękiem na pytanie, "czemu tablica jest niestarta, gąbka niezmoczona, kto jest dzisiaj dyżurnym"?