06 Maj 2018, Nie 0:36, PID: 745226
(05 Maj 2018, Sob 21:43)Diffident napisał(a):u mnie podobnie(24 Kwi 2018, Wto 21:24)Maxx napisał(a): Ciekawe jak tam kolega @Diffident
z domu wychodzę jedynie do pracy(której mam już dość, bo pierwsza lepsza osoba "zabrana" z ulicy może ją wykonywać) + jakieś tam obowiązki(zakupy, wizyta u lekarza itd).
Nie wiem od czego zacząć żeby przerwać ciąg powtarzających się zdarzeń.
Praca - dom . praca- dom -> pc > konsola i tak w kółko.
Stałem się bardziej nerwowy, więcej rzeczy mnie drażni(w szczególności dyskusje na poziomie podstawówki osób z którymi muszę pracować -> pracuję jako monter na produkcji z 0 możliwością na zmianę stanowiska)
Najlepsze jest to,że osoby z gorszym wykształceniem zajmują lepsze stanowiska.
Nie wysyłam nigdzie CV bo mam 0 doświadczenie(teraz 2.5 roku jako operator produkcji... to mogę sobie wpisać w CV) i przerwane studia w CV -> zrezygnowałem na 3 roku, bo nie wyrabiałem już psychicznie(wrócić nie mogę) + wpadłem w wielki "dołek" po rozstaniu z dziewczyną(było to 4 lata temu) + rok wyjęty życia i tak po tym wszystkim wylądowałem w pracy na produkcji i jako zwykły robol i żeby zarobić 2500 zł na rękę muszę przepracować 1 weekend -> sam nie wiem czy to dużo czy mało, bo mam 0 porównanie z innymi pracami -> nie licząc jakiś tam śmieciówek z poprzednich lat typu pomocnik magazyniera albo pracownik ochrony(nie wpisuję tego do CV bo pracowałem krótko ok 2-3 tygodnie).
Nie tak miało to wszystko wyglądać i nie jestem w stanie tego zmienić.
Wszystko i wszyscy idą do przodu ,a u mnie jest tak samo, bo nie wiem, nie potrafię ruszyć do przodu i mam tego dość, bo każda sfera(zawodowa, towarzyska itd.) mojego życia jest poniżej dna.
to kiedy te zbiorowe samobójstwo ? ;3