08 Maj 2018, Wto 21:27, PID: 745684
(08 Maj 2018, Wto 19:29)Kaspar Hauser napisał(a): Spójrzmy na to jednak uczciwiej szanowni Panowie: jak tak narzekamy w rodzaju - tyle dla niej już robię, to, tamto, a ona zero zainteresowania., to czy aby nie traktujemy mimo wszystko tematu nieco egoistycznie?Jest taka ciekawa książka "No More Mr. Nice Guy" Roberta Glovera, w której autor opisuje "syndrom miłego gościa", który jest postrzegany i postrzega siebie jako dobrego w kontraście do "łobuzów", ale mimo to ma problemy w relacjach i jest sfrustrowany. Pozwolę sobie zacytować:
Cytat:Caretaking Prevents Nice GuysCzytałem jakoś rok temu i z tego co pamiętam, jedną z rzeczy, którą trzeba wykonać, aby wyjść z tego syndromu to zwrócenie uwagi na swoje potrzeby, co paradoksalnie spowoduje wzrost atrakcyjności i poprawi relacje. Tzw. "łobuzy" to jest druga skrajność i często patologia, moim zdaniem trzeba znaleźć złoty środek
From Getting Their Needs Met
One of the most common ways Nice Guys use covert
contracts to try to meet their needs is through care-
taking. Nice Guys believe their caretaking is funda-
mentally loving and is one of the things that makes
them good people. In reality, caretaking has nothing
to do with being loving or good. Caretaking is an
immature and indirect attempt to try to get one's
needs met.
Caretaking always consists of two parts:
1) Focusing on another's problems, needs, or feel-
ings in order to
2) Feel valuable, get one's own needs met, or to
avoid dealing with one's own problems or feelings.