08 Maj 2018, Wto 22:27, PID: 745697
Hm, ja sobie myślę, że po prostu nie ma sensu traktować dziewczyn jak księżniczki już na samym starcie, jest różnica między 1) byciem miłym a 2) lataniem za kimś i byciem na każde zawołanie kogoś, kto nie odpowiada tym samym. Takiego latania się najczęściej nie docenia i to nie kwestia kobiet, tylko ludzkiej natury. Obie strony mają się starać, jeśli dziewczyna tego nie rozumie, to nie wróży dobrze na przyszłość, chyba lepiej sobie odpuścić i poszukać kogoś, kto bardziej się zaangażuje w relację (ale przy tym adekwatnie do długości i bliskości tej relacji). Jak się zrobi poważnie to można księcioksiężniczkować, wtedy to jest słodkie, a nie desperackie. Myślisz sobie "robi to, bo jestem dla niego kimś ważnym" a nie "robi to, choć ledwo mnie zna, to trochę dziwne".