11 Maj 2018, Pią 11:08, PID: 746069
(11 Maj 2018, Pią 10:19)verti napisał(a):(11 Maj 2018, Pią 9:25)Dziwna napisał(a): Bo z wątku wynika, że łobuzem jest już ktoś kto spontanicznie zaprosi dziewczynę, a nie będzie robił trzech trylionów podchodów.To wychodzi na to, że ja też jestem łobuzem, bo od razu tamtej dziewczynie (którą tak kiedyś broniłaś w kłótni ze mną) mówiłem wprost, że chodzi mi o spotkanie i chce tego jak najszybciej. To było głównym celem mojego pisania do niej. Jak widać, po jednym terminie, którego nie dotrzymała powinienem jej powiedzieć "adios" i zerwać całkowicie kontakt.
Z tego wątku tak wynika. Zaznaczyłam, że nikt do końca nie wie co znaczy "łobuz", więc określa się tak każdego który ma powodzenie, a określają tak zazwyczaj osoby na drugim krańcu, czyli te co powodzenia kompletnie nie mają. Więc nie wychodzi na to, że jesteś "łobuz", tylko, że gdyby Ci się powiodło, to znalazłby się ktoś, kto nie rozpatrując ile wysiłku włożyłeś w zdobycie dziewczyny, czy ile czasu, chętnie by Cię zaszufladkował, bo tak łatwiej, bo to nie wymaga pracy od siebie, ani tez dostrzeżenia, że czegoś nam w nas samych brakuje.
Kobiety też lubią spłaszczać temat, tylko u nas nie ma łobuzów, są te co pewnie na " zgrabną dupę" wyrwały, na pewno nic więcej.
***
Nie wiem czy wymianę kilku zdań na forum, trzeba od razu nazywać kłótnią, tym bardziej że to Ty najpierw przedstawiasz jakąś sytuacje, a kiedy mogę wyciągać wnioski tylko na podstawie tego co opisałeś, zarzucasz mi, że "Cię denerwuje"(tak to było?), i że nie rozumiem.
A co do tego, czy powinieneś szybciej zerwać kontakt, tak, uważam, że tak, płaszczenie się przed ludźmi nie ma za grosz wartości, też się tego uczę. Liczenie kilka miesięcy na spotkanie z kimś kto nas zwodzi, to po prostu frajerstwo(jakkolwiek to brzmi), tak jak domaganie się, że ktoś coś musi wobec nas, bo myśmy się starali. Tak jak Dangerous zaznaczył, zawsze można jej było napisać wprost, co się nie podoba. Zamiast marnować czas na plucie sobie w brodę.
***
Cytat:Przecież ja tu się zwróciłem do dziewczyn które w tą głupią dyskusję już weszły xD imo z dwojga złego lepiej próbować porozmawiać jak z człowiekiem a nie obrzucać łajnem, no ale może dzięki temu czują się lepiej, nie będę nikomu mówił co ma robić
Rozumiem.
Cytat:Według mnie na seksie i uczuciach zależy obu płciom tak samo, tylko przekonanie w społeczeństwie jest takie że kobiecie "nie wypada" seksu lubić i o nim mówić bo pewnie jest "łatwa" i się nie szanuje, a facet nawet powinien się chwalić ile to nie zaliczył.
Tu się zgodzę, stereotypy, przekonania społeczne, ale o czym tu dyskutować czy próbować cokolwiek tłumaczyć, jak masz takie posty:
Cytat:Jak robić? To nie działa, nie da się.
Przecież nie zostanę typem łobuza alfy (którym gardzę) bo fruzie są puste i na takich lecą.