19 Maj 2018, Sob 18:23, PID: 747024
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Maj 2018, Sob 18:54 przez Shiro.)
Nofapowe brednie to po prostu badania naukowe. Nie podałem na końcu pojęcia seksoholizmu aby mieć na myśli 15 latka, który dopiero nakreśla sobie swoją seksualność, tylko o typach takich jak z przykładów powyżej, dla których seksualność, jak najbardziej ostra i poligamiczna, tym więksxy wygryw
Orgazm działa na ludzki mózg na te same ośrodki co np. kokaina albo heroina. Na początku, zaczynając z punktu zero orgazmy wywołują mocną ekstytacje i w miarę niskie szkody po. Jednak im dłużej siedzimy w seksoholiźmie pod wszelką postacią, to musimy osiągać orgazm, żeby ledwo się wypić poza tą sferę zerową.
Masturbacja jest tak samo szkodliwa jak od innych używek. Powoduje ostre problemy społeczne, aseksualność, osłabienie libido, depresje. Używka jak używka.
Po prostu chciałem dać ostrzeżenie dla innych co do komentarzy tych bardziej wyzwolobych, może mało doświadczonych, że seksualność to nie jest studnia przyjemności bez dna, tylko po każdym wyrzucie dopaminy masz jej spadek, który po pewnym czasie może się zamienić w ciężką depresję i FOBIĘ SPOŁECZNA, dopóki nie zrestartujesz poziomu dopaminy z poziomu heroinisty do nornalnego, młodego człowieka.
Z seksoholizmu wychodzi się nawet dużo ciężej, niżeli z narkomanii i to nie są nofapowe brednie, tylko każdy psycholog, seksuolog Ci powie
https://www.yourbrainonporn.com/research...-abstracts
Tutaj jest kilkaset artykułów, badań itp. Na temat szkodliwości porno. Teraz porównajcie to sobie z artykułem na O2 napisanym przez Panią Domu
Orgazm działa na ludzki mózg na te same ośrodki co np. kokaina albo heroina. Na początku, zaczynając z punktu zero orgazmy wywołują mocną ekstytacje i w miarę niskie szkody po. Jednak im dłużej siedzimy w seksoholiźmie pod wszelką postacią, to musimy osiągać orgazm, żeby ledwo się wypić poza tą sferę zerową.
Masturbacja jest tak samo szkodliwa jak od innych używek. Powoduje ostre problemy społeczne, aseksualność, osłabienie libido, depresje. Używka jak używka.
Po prostu chciałem dać ostrzeżenie dla innych co do komentarzy tych bardziej wyzwolobych, może mało doświadczonych, że seksualność to nie jest studnia przyjemności bez dna, tylko po każdym wyrzucie dopaminy masz jej spadek, który po pewnym czasie może się zamienić w ciężką depresję i FOBIĘ SPOŁECZNA, dopóki nie zrestartujesz poziomu dopaminy z poziomu heroinisty do nornalnego, młodego człowieka.
Z seksoholizmu wychodzi się nawet dużo ciężej, niżeli z narkomanii i to nie są nofapowe brednie, tylko każdy psycholog, seksuolog Ci powie
https://www.yourbrainonporn.com/research...-abstracts
Tutaj jest kilkaset artykułów, badań itp. Na temat szkodliwości porno. Teraz porównajcie to sobie z artykułem na O2 napisanym przez Panią Domu