23 Maj 2018, Śro 21:17, PID: 747455
Chciałem sie zabić o 6 jak się budziłem, potem o 7 jak jechałem do pracy. O 8 gdy zaczynaliśmy miałem realną chęć zrobienia sobie czegoś - wtedy też miała miejsce akcja z balkonem. Potem przez cały czas aż do skończenia pracy zastanawiałem się dlaczego jest mi tak źle i ze wole chyba umrzeć. Po pracy wracałem do domu i chciałem się zabić żeby jutro nie musieć wracać, w nocy nie spałem tylko rozmyślałem co mam zrobić aż przychodziła 6 i powtórka z rozrywki
Taka karuzela xD
Taka karuzela xD