03 Sie 2018, Pią 18:45, PID: 757768
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Sie 2018, Pią 18:52 przez smutna00.)
Ja nie rozmawiałam. Byłam mrukiem. Atmosfera była sztywna i niezreczna dosc. Facet szybko chyba spostrzegl z kim ma do czynienia. To takie żałosne...
Zarowno bylam tym skrępowana jak i byłam skupiona na jeździe.
Taka dziewczyna mlodsza ode mnie ktora pare razy ze mna jechala (czesc czasu ona czesc ja) to jak na zlosc zupelne moje przeciwieństwo. Wygadana, smiala, dobrze jezdzila, lapala wszystko szybko tzn byla bystra. Czułam się jak dziwadlo. ;.C
Zarowno bylam tym skrępowana jak i byłam skupiona na jeździe.
Taka dziewczyna mlodsza ode mnie ktora pare razy ze mna jechala (czesc czasu ona czesc ja) to jak na zlosc zupelne moje przeciwieństwo. Wygadana, smiala, dobrze jezdzila, lapala wszystko szybko tzn byla bystra. Czułam się jak dziwadlo. ;.C