10 Paź 2008, Pią 9:12, PID: 76138
Piszę w odpowiedziach bo to inny punkt widzenia.
Na ostatniej terapii, mój terapeuta wysłuchał jak się źle czuję, jakie mam lęki. Początkowo bardzo mnie wkurzył, że się tym nie zajmujemy. Oświadczył, że to nie jest ważne, to tylko objawy.
Tak naprawdę liczy się to co się we mnie stało, co wywołało tak silne lęki. Od 3 tygodni na tapecie mamy temat stawania się dorosłym, odpowiedzialnym mężczyzną. Mimo mojego wieku ja ciągle uciekam, przerzucam odpowiedzialność na żonę, dawniej na rodziców.
Lubię jak decyzje podejmuje ktoś inny, ja tak bardzo boję się wziąć odpowiedzialność.
Cały czas racjonalizuje swój obraz, szukam usprawiedliwień. Moje lęki świetnie się do tego nadają. Myślę sobie: Nie mogę zarabiać więcej bo z moimi lękami nie da rady, nie mogę być towarzyski bo mam lęki, nie mogę się angażować bo co będzie jak będę miał atak paniki. I co z tego, że je mam?
Powoli dociera do mnie, co chciał mi przekazać terapeuta, jest to bardzo trudne, bo to burzy mój obraz budowany przez lata. Ja po prostu boję się wziąć życie we własne ręce, podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Nauczyłem się uciekać w lęki, mam wtedy wytłumaczenie.
Na ostatniej terapii, mój terapeuta wysłuchał jak się źle czuję, jakie mam lęki. Początkowo bardzo mnie wkurzył, że się tym nie zajmujemy. Oświadczył, że to nie jest ważne, to tylko objawy.
Tak naprawdę liczy się to co się we mnie stało, co wywołało tak silne lęki. Od 3 tygodni na tapecie mamy temat stawania się dorosłym, odpowiedzialnym mężczyzną. Mimo mojego wieku ja ciągle uciekam, przerzucam odpowiedzialność na żonę, dawniej na rodziców.
Lubię jak decyzje podejmuje ktoś inny, ja tak bardzo boję się wziąć odpowiedzialność.
Cały czas racjonalizuje swój obraz, szukam usprawiedliwień. Moje lęki świetnie się do tego nadają. Myślę sobie: Nie mogę zarabiać więcej bo z moimi lękami nie da rady, nie mogę być towarzyski bo mam lęki, nie mogę się angażować bo co będzie jak będę miał atak paniki. I co z tego, że je mam?
Powoli dociera do mnie, co chciał mi przekazać terapeuta, jest to bardzo trudne, bo to burzy mój obraz budowany przez lata. Ja po prostu boję się wziąć życie we własne ręce, podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Nauczyłem się uciekać w lęki, mam wtedy wytłumaczenie.