08 Lis 2018, Czw 12:32, PID: 770432
Jak mam niecałe 70 tysięcy ludzi w mieście i 50 km do Szczecina to mogę marudzić w tym wątku? Bo w sumie to nie wiem. xP Na regularne dojazdy do Szczecina i tak bym sobie nie mógł pozwolić. xP
(08 Lis 2018, Czw 10:12)Żółwik napisał(a): Problem jest taki, że na pierwszym miejscu przed potrzebą relacji międzyludzkich i towarzystwa jest wszechpotężna potrzeba bezpieczeństwa. W przypadku kiedy obowiązki czy okoliczności mnie przerastają, jestem w stanie uciec, poświęcając inne cele.Mam bardzo tak samo, wystarczą jakieś w sumie niewielkie trudności i wracam do piwnicy.
Brak mi spontanicznej motywacji. Niestety wizja jakiejś radości oddalonej w czasie przegrywa z doraźną potrzebą pozostania w bezpiecznych i sprawdzonych schematach, nawet gdybym przez to unikanie sobie wprost lub nie wprost szkodził.