18 Lis 2018, Nie 18:54, PID: 771997
Na początku zachowuję spokój, ignoruję i staram się z delikwentem rozmawiać tak jakbym nie rozumiał o co mu chodzi, lecz jest pewna granica po której pojawia się wk***w. I wtedy zaczynają latać epitety. Najgorzej jest gdy taka osoba biegle włada ripostą i stara się na siłę udowodnić swoją rację. Wszystko zależy od sytuacji i osoby z którą mam do czynienia. Są ludzie którym wystarczy raz posłać celną ripostę, zawieszą się i jest spokój, z kolei innych kręcą takie przepychanki słowne. Wtedy lepiej ustąpić.