13 Paź 2008, Pon 16:41, PID: 77213
ja jak mam wyglosic jakis referat albo zrobic prezentacje to musze koniecznie siedziec, jakbym stala to moje rece zylyby wlasnym zyciem, wszyscy widzieliby jak sie trzesa i mialabym dodatkowy problem do opanowania.. nie umiem tez zupelnie zapanowac nad glosem w trakcie mowienia i swiadomosc ze sluchaja mnie jakies osoby ktorych nie lubie tez mnie przeraza. czasem pomaga mi glosne czytanie tego co mam wyglosic przed lustrem, w dniu wystapienia obowiazkowo jakis kalms na uspokojenie plus wmawianie sobie ze to nic strasznego, nikt nie ma z tym klopotu tylko ja.. jak juz zaczynam cos czytac albo mowic to w ogole nie patrze w kierunku sali tylko na kartki..ratuje tez mysl, ze jestem na ostatnim roku studiow i za pare miesiecy nikt nie bedzie mi kazal robic referatow jak nie bede chciala. o czerwienieniu sie nawet nie myslalam, pewnie tez jestem purpurowa na twarzy ale po tej calej kompromitacji zwiazanej z moim wystapieniem chce o tym zapomniec,przynajmniej do nastepnego razu
moze ktos z Was zna jakies sposoby opanowania glosu ?? :
moze ktos z Was zna jakies sposoby opanowania glosu ?? :