28 Kwi 2019, Nie 13:12, PID: 790421
Polecam do poczytania szczególnie artykuł 21 (i kolejne, np. 29):
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downlo...0535Lj.pdf
Sam akt okaleczenia nie jest przesłanką do przymusowego leczenia, chyba że jest to okaleczenie zagrażające życiu.
Myśli s. też mają różne nasilenie. Lekarz ocenia, na ile istnieje realne ryzyko.
Proponuje i w porozumieniu z pacjentem wystawia skierowanie. Jeśli pacjent chce, to z własnej woli idzie w trybie planowym do szpitala z tym skierowaniem.
Bądź szczera. Jeżeli sytuacja nie jest naprawdę drastyczna, to nie wysyłają od razu do szpitala po przyznaniu się np. do myśli s.
Tak od siebie dodam, pobyt na oddziale ogólnopsychiatryczym ma sens, gdy jest naprawdę źle i istnieje realne ryzyko, że stanie się coś złego. Tego typu szpitale nie prowadzą raczej psychoterapii, są do "ugaszenia pożaru" i zapewnienia fizycznego bezpieczeństwa.
Niepotrzebny pobyt tam może być nawet szkodliwy.
W tzw. lżejszych przypadkach więcej można skorzystać z planowego pobytu na oddziale dziennym albo specjalistycznym całodobowym oddziale nerwic lub zaburzeń osobowości.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downlo...0535Lj.pdf
(28 Kwi 2019, Nie 12:14)Ninkka napisał(a): Wiem, że na pewno kwalifikują się do tego próby samobójcze, ale czy na przykład myśli też?
Co na przykład z samookaleczaniem?
Sam akt okaleczenia nie jest przesłanką do przymusowego leczenia, chyba że jest to okaleczenie zagrażające życiu.
Myśli s. też mają różne nasilenie. Lekarz ocenia, na ile istnieje realne ryzyko.
(28 Kwi 2019, Nie 12:14)Ninkka napisał(a): I jak to wygląda w lżejszej formie - jeśli lekarz uzna, że przydałoby nam się leczenie na oddziale, ale niekoniecznie w tak bardzo pilnym trybie - wystawia skierowanie, proponuje taką opcję czy cos innego?
Proponuje i w porozumieniu z pacjentem wystawia skierowanie. Jeśli pacjent chce, to z własnej woli idzie w trybie planowym do szpitala z tym skierowaniem.
(28 Kwi 2019, Nie 12:14)Ninkka napisał(a): Z reguły staram się być szczera wobec lekarzy i terapeutów, ale pojawiły mi się rzeczy, o których chyba wolałabym na spotkaniach nie mówić, bo obawiam się szpitalnego rozwoju sprawy...
Bądź szczera. Jeżeli sytuacja nie jest naprawdę drastyczna, to nie wysyłają od razu do szpitala po przyznaniu się np. do myśli s.
Tak od siebie dodam, pobyt na oddziale ogólnopsychiatryczym ma sens, gdy jest naprawdę źle i istnieje realne ryzyko, że stanie się coś złego. Tego typu szpitale nie prowadzą raczej psychoterapii, są do "ugaszenia pożaru" i zapewnienia fizycznego bezpieczeństwa.
Niepotrzebny pobyt tam może być nawet szkodliwy.
W tzw. lżejszych przypadkach więcej można skorzystać z planowego pobytu na oddziale dziennym albo specjalistycznym całodobowym oddziale nerwic lub zaburzeń osobowości.