03 Sie 2019, Sob 16:32, PID: 800772
(03 Sie 2019, Sob 9:40)Acj napisał(a): Jak miałem 10-12 lat, to jakiś dres (w wieku około +2 do mojego) idący z naprzeciwka ze swoim znajomym splunął mi w twarz.Miałem podobnie. Mając 13 lat wracałem ze szkoły do domu. Byłem już na swoim podwórku. Z naprzeciwka po całej szerokości chodnika szli trzej kolesie z wygłądu starsi o 2 lata oraz wyżsi. Szedłem prawą stroną chodnika. Po prawej stronie miałem niskie ogrodzenie do typowych ogródków przed blokami. Ci się w ogóle nie odsunęli i jeden z nim wypchnął mnie w stronę ogródka. Przewróciłem się, a tamci sobie poszli i nie odwrócili się. Nic nie zrobiłem poza tym. Co niby miałbym zrobić?
Co ja zrobiłem? Wyjąłem chusteczkę idąc ciągle tym samym tempem, otarłem twarz i nawet się nie odwróciłem.
Takiego siebie ja nienawidzę. Na szczęście takiego poczucia bezradności od bardzo dawna nie miałem.
Swoją drogą, napisałem dres, a po prostu to był głupi dzieciak. Tak go po prostu zapamiętałem.