22 Paź 2019, Wto 9:04, PID: 808428
(21 Paź 2019, Pon 21:12)jabeznadziejna napisał(a): @bajka to tak właśnie wygląda, nie ma takiej jazdy żebym nie widziała co odwalają kierowcy... Gnają jak szaleni, albo nagle chce się im skręcić jak już na to za późno... Różne smaczki wychodzą na drodze. Czasami jednak kierowcy mają kulturę i gdy stoję przy linii stopu to mimo że to ja powinnam przepuścić innych, to ktoś przepuszcza mnie i instruktor mówi, że mogę spokojnie przejechać bo zdążę. Więc to świadczy o ich dobroci, że widzą naukę jazdy i puszczają. Także różni da kierowcy i najgorsze to jest, że trzeba umieć się zastosować i dostosować do każdego, przewidywać sytuacje na drodze... Jejku.. ile to trzeba mieć cierpliwości jako kierowca i zmysłu przewidywania zachowań innych uczestników ruchu. Ja to nie wiem czy kiedys w sobie to wyrobię. A jutro znów mam jazdy od 7 rano! Jak mnie to już męczy... Chciałabym mieć już to wszystko za sobą
No niestety... problemu z kulturą dotyczą wszystkich uczestników ruchu. Nawet piesi słusznego wieku i matki 1+ nie są święte i same na siebie ściągają zagrożenia.
Przepisy jednak każdy jakieś łamie... choćby ta linia ciągła - skoro mam możliwość przez nią przejechać, to czym się przejmuję? Znak stop? No przecież widzę, że nie jedzie pociąg.
No... ale strasznie mnie denerwuje to, jak bardzo ludzie się spieszą i są zapatrzeni w swoje sprawy. Wychodzę za późno, jest korek i jedzie przede mną L-ka? Mój samochód nie ma mocy lewitowania nad korkami? Zbieram na taki, który ją ma, a póki co to stoję i nie narzekam za głośno...