27 Kwi 2020, Pon 10:06, PID: 819937
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Kwi 2020, Pon 10:07 przez Zorua66.)
Nieraz mi jest przykro gdy słyszę jak ktoś komuś coś po znajomości pomaga lub załatwia. Nikt mi nie powiedział jak sobie takie znajomości wyrobić. Nie radzę sobie z tym wszystkim. Tak samo jak matce tłumaczę, że nie podejmę się czegoś takiego jak kredyt na mieszkanie (w założeniu że bym pracowała i prace utrzymała). W awantury się z nią już wdaje na ten temat. Takie zobowiązanie jest zbyt duże dla mnie i się takiego boje. Wymagany wkład własny od tak się nie zbierze to jest kilka lat gdzieś zbierania nie wiem. Słabo znam te realia skoro wiem, że własne mieszkanie jest poza zasięgiem w moim wypadku.