25 Lis 2021, Czw 11:58, PID: 850636
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lis 2021, Czw 11:58 przez Ajka.)
Ahh chyba zaczynam rozumieć. Wszyscy tu się dziwimy, dlaczego kolega po prostu z nią nie porozmawia, dlaczego nie pójdą na kompromis, czy dziewczyna ciągnie go wszędzie na siłę. Otóż nie, kompromisy pewnie byłyby możliwe, mógłby nigdzie nie iść, ale zazdrość na dała by mu spokoju. Dziewczyny nie może zamknąć w domu ze sobą. I to tu jest pies pogrzebany, mam rację?