07 Maj 2022, Sob 16:37, PID: 858215
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Maj 2022, Sob 16:40 przez Kiwi.)
(07 Maj 2022, Sob 15:32)Dalinar napisał(a): na jazdach z obecnym instruktorem nie mam żadnych problemów. Trasy egzaminacyjne praktycznie już znam na pamięć, ale nadal podczas egzaminu czuje się jakbym jechał po nich po raz pierwszyCzyli jeździć już w miarę umiesz. Teraz pora nauczyć się zdawać egzaminy
Nie przejmuj się, nie szukaj winy w sobie. Polecam po prostu próbować do skutku.
Na pocieszenie, ja na egzaminie stresowałam się tak, że:
- nie byłam w stanie powiedzieć ani słowa do egzaminatora, nawet jak mnie o coś pytał,
- wpadłam na pomysł poczekania aż skończy się korek (Poznań, 7:40 rano), żeby włączyć się z podporządkowanej do ruchu, mimo że mnie puszczali (bo uznałam, że na egzaminie przecież nie mogę wjechać z podporządkowanej...),
- trzęsły mi się tak nogi, że ZA KAŻDYM RAZEM gasł mi samochód jak ruszałam (nie zdarzało mi się to na jazdach) i gazu dodawałam "pulsacyjnie", więc auto wesoło szarpało,
- jak wysiadłam z auta to nie mogłam iść, raczej z tego auta wypadłam...
Potem jak zaczęłam jeździć było traumatycznie, ale teraz już ok, jeżdżę sobie spokojnie, nikomu krzywdy nie zrobiłam do tej pory.
Będzie dobrze, próbuj do skutku.
Ja zdałam za czwartym, ale piąte, szóste i siódme podejście też bym zaliczyła, jakby było trzeba.