07 Maj 2022, Sob 17:46, PID: 858219
(07 Maj 2022, Sob 17:03)Dalinar napisał(a): Tylko , że ja jeszcze mam nieudane próby sprzed kilku latTe się nie liczą. Szkoda, że wtedy odpuściłeś, ale patrz do przodu. Teraz zrobisz.
(07 Maj 2022, Sob 17:03)Dalinar napisał(a): Do tego niektórzy twierdzą ,że jeżeli nie mogę zdać , to widocznie się nie nadaje.Ile ludzi mi tak mówiło... Mi jeszcze do tego nawet jazdy nie szły. Moje przygody z prawkiem były swojego czasu rozrywką dla wielu na pewnym czacie fobikowym. Na pierwszym podejściu do egzaminu w ogóle nie wycelowałam w górkę do ruszania z górki z ręcznego. Brzmi jak osiągnięcie. Koleś nie był nawet pewien, czy może mnie po tym oblać, więc dał mi jeszcze jedną szansę i wyszło jeszcze gorzej, to już jednak oblał. XD Wiesz jakie po tym miałam komentarze od znajomych? Niemiłe. I co? Chyba nie mieli racji, skoro jeżdżąc 5 lat naprawdę nic wielkiego nie odwaliłam za kółkiem. Często na parkingach wykręcam na 20 razy, bo nie mam aż takiego wyczucia i boję się, że kogoś otrę (ale nigdy nie otarłam) i to wszystko.
Niektórzy to chamscy gnoje i chcą się po prostu dowartościować czyimś kosztem, BO ONI ZDALI ZA PIERWSZYM. Połowa z nich co prawda jeździła autem ojca kilkadziesiąt godzin po wsi, a ja pierwsze 3 jazdy ogarniałam ruszanie, ale ONI ZDALI ZA PIERWSZYM, a ja jak nie umiem zdać, to w ogóle nie powinnam za kółko wsiadać!
Szczerze Ci powiem, olej takich ludzi.
(07 Maj 2022, Sob 17:03)Dalinar napisał(a): Tylko ,że ja nie nie mieszkam w dużym mieście i zwyczajnie go potrzebuje.Potrzebujesz = zrobisz.
Nie tacy jak Ty zdawali. Naprawdę, za którymś razem się uda, po prostu próbuj do skutku. Wierzę, że jesteś lepszym kierowcą niż ja, jak byłam na etapie egzaminów (trudno o gorszy poziom, ewentualnie równy) i wierzę, że odpowiednia ilość prób pod wpływem silnego stresu w końcu sprawi, że zdasz.
Robieniem rekordów nie ma się co przejmować.
Szczerze trzymam kciuki