15 Sie 2023, Wto 17:24, PID: 870819
(15 Sie 2023, Wto 11:39)Ketina napisał(a): Tak a propos sylwetki, to przypomniał mi się jeden z moich historycznych crushy, czyli Erich Hartmann, najskuteczniejszy as myśliwski w historii lotnictwa. Mam totalnego hopla na jego punkcie. xP Miał ksywę Bubi ze względu na swój młody wygląd. Jeśli dobrze patrzę, to na wielu zdjęciach można dostrzec, że nie był najniższy, ale jakiś super wysoki też nie był. W swoich wspomnieniach przyznawał się, że często zdarzało mu się płakać "w robocie", gdy widział, że jego koledzy czy idąc dalej, rodacy, są dziesiątkowani przez wrogie jednostki. Ogólnie był osobą bardzo empatyczną, co wcale nie oznacza, że mniej groźną i skuteczną. Dzięki swoim wyczynom na froncie i wyglądowi swojego Messerschmitta zyskał przydomek Czarny Diabeł.Wszystko pięknie, tylko w tych czasach som trochę inne standardy męskiej atrakcyjności niż 1940. Kiedyś mało kto był muskularny więc nie było za bardzo konkrecji w tej kwestii, a teraz...
Nie znalazłam w sieci jego zdjęć z gołą klatą, więc pozwolę sobie wstawić jego zdjęcie z żoną pochodzące z jego biografii, którą mam akurat pod ręką. xd
Jak widać nie był jakoś specjalnie muskularny.
Jeśli on nie wpisuje się w definicję chada, to ja już nie wiem, kto zasługuje na to miano. xP
Jak widać, można znacząco odbiegać od wyglądu i zachowania giga chada, a jednocześnie być najlepszym i najsilniejszym. : )
I z taką myślą zostawiam Was moi drodzy parafianie. : D
Poza tym jest jeszcze takie coś jak "hoeflation" czyli w skrócie mężczyźni w dzisiejszych czasach muszą pracować pięć razy ciężej niż ich dziadkowie, żeby zdobyć kobietę która jest 20 razy gorsza niż ich babcie(w młodości).