27 Sie 2023, Nie 9:32, PID: 871171
Ja mieszkam sama, ale staram się wychodzić do ludzi, no i moja rodzina jest z tej samej miejscowości, wyprowadziłam się, bo chciałam się usamodzielnić zresztą bliżej mi już 30stki niż 20stki, w dodatku mieszkałam z ojcem, który był bardzo nadopiekuńczy i o dziwo dopiero po wyprowadzce nasz kontakt się polepszył, ojciec w końcu wyluzował i zaakceptował, że jego córeczka nie ma już 10 lat i nie potrzebuje niańki.
Jak wszystko ma swoje plusy i minusy, czasem mam gorsze dni, bo każdy ma swoje życie i nie zawsze będzie miał dla mnie czas, a ja siedze sama, ale na dzień dzisiejszy tragedii nie ma, no i kasa na razie mam stałą pewną pracę, ale wiadomo fajniej by było z kimś się dzielić kosztami, zawsze więcej by zostawało w portfelu Raczej nie chciałabym do końca życia mieszkać sama.
Jak wszystko ma swoje plusy i minusy, czasem mam gorsze dni, bo każdy ma swoje życie i nie zawsze będzie miał dla mnie czas, a ja siedze sama, ale na dzień dzisiejszy tragedii nie ma, no i kasa na razie mam stałą pewną pracę, ale wiadomo fajniej by było z kimś się dzielić kosztami, zawsze więcej by zostawało w portfelu Raczej nie chciałabym do końca życia mieszkać sama.