27 Cze 2014, Pią 21:11, PID: 399330
perskidywan napisał(a):Oczywiście, ale tylko z osobą zaufaną. Swoją drogą dziwiło mnie zawsze to, że ludzie nie czują się źle uprawiając seks jednorazowo - może jestem jakaś staroświecka, ale jaką ma się przyjemność z oddania się osobie ledwo znanej? o_O chodzi mi o obie płcie.
Ludzie są gatunkiem, który uprawia seks dla przyjemności. Inne, z tego co wiem, robią to dla przyjemności. Oprócz jeszcze chyba delfinów, u których homoseksualizm też jest na porządku dziennym - ale to ostatnie już nawiasem.
Właśnie PRZYJEMNOŚĆ ma się z tego. Cielesną, hedonistyczną. Ja już dawno przestałem sobie wmawiać, że moralne ograniczenia mają tu coś do rzeczy, bo nie mają. Mamy środki antykoncepcyjne nie tylko po to, żeby żona nie zaciążyła bądź nie zarazić się syfem od jakiegoś faceta. Rozumiem, że ktoś sądzi inaczej, ale szanować tego nie muszę
Marzena77 napisał(a):Nie jesteś staroświecka tylko przyzwoitaPrzyzwoitość to chyba trochę coś innego. Nie wpadajmy w stereotypy, że uprawiający jednorazowy seks to dzikie zwierzaki walące się po krzakach jak króliki...
Marzena77 napisał(a):nie wyobrażam sobie oddać się komuś na kim mi nie zależy i komu też nie będzie zależało na mnie.Wierz lub nie, ale "komuś" w sytuacji łóżkowej zależy tylko na seksie. W tym konkretnym momencie. Jeśli twierdzi inaczej, to pierdzieli głupoty i zaprzecza swojej naturze. Nie wiążmy, kurczę, seksu z miłością.
Co do pytania w temacie...: kiedy byłem prawiczkiem, to myślałem tak samo. Minie, jakkolwiek trywialnie nie brzmię. To nie jest temat w którym winno się radzić.