29 Sie 2010, Nie 13:55, PID: 220500
Co do szkoły, to mnie przygnębiają dwie rzeczy.
Ludzie, których nie lubię, a muszę z nimi przebywać. Są puści i bezwartościowi. Ale tak to jest, że głupcy nie mają takich problemów jak my.
Druga to masa obszczanych pytań. Dlaczego tam gdzieś nie idę, dlaczego nie jadę na wycieczkę - kuźwa, moja sprawa! Nie jadę, bo nie chcę. To zaraz zaczyna się głupie gadanie, patrzenie...
Nie martwie się zbliżającym rokiem, bo to nic nie da. Jest lekkie zwątpienie i przygnębienie, ale mnie to nie wciągnie. Zapowiada się bite 10 miesięcy tortur i cierpienia. Ech.
Ludzie, których nie lubię, a muszę z nimi przebywać. Są puści i bezwartościowi. Ale tak to jest, że głupcy nie mają takich problemów jak my.
Druga to masa obszczanych pytań. Dlaczego tam gdzieś nie idę, dlaczego nie jadę na wycieczkę - kuźwa, moja sprawa! Nie jadę, bo nie chcę. To zaraz zaczyna się głupie gadanie, patrzenie...
Nie martwie się zbliżającym rokiem, bo to nic nie da. Jest lekkie zwątpienie i przygnębienie, ale mnie to nie wciągnie. Zapowiada się bite 10 miesięcy tortur i cierpienia. Ech.