15 Wrz 2014, Pon 12:41, PID: 411326
Jeśli zdołasz się przełamać, to bardzo prawdopodobne jest, że to tylko kwestia czasu kiedy czerwienienie się przejdzie. Stwierdzisz, że jednak nikt cię zjeść w klasie nie zechce i krok po kroku powinno być lepiej
Jeszcze pytanie - czerwienienie się to już taki stuprocentowy i absolutny pewniak? Nie pomogłoby np. wypięcie klaty w przód (rzecz jasna w dopuszczalnych normach, żeby parodii żadnej nie odstawiać ), wyprostowanie głowy i zaczerpnięcie przed wypowiedzią głębokiego oddechu? Brzmi banalnie, wiem, ale od czegoś trzeba zacząć.
Jeszcze pytanie - czerwienienie się to już taki stuprocentowy i absolutny pewniak? Nie pomogłoby np. wypięcie klaty w przód (rzecz jasna w dopuszczalnych normach, żeby parodii żadnej nie odstawiać ), wyprostowanie głowy i zaczerpnięcie przed wypowiedzią głębokiego oddechu? Brzmi banalnie, wiem, ale od czegoś trzeba zacząć.