30 Sie 2015, Nie 19:44, PID: 466644
torsten napisał(a):ona wie i widzi, że mnie to nie bawi.
pierwszy raz jak tak się stało, to ja się standardowo nie odzywałem, ona pomyślała, że ją olewam. wiem, że trzeba rozmawiać i wtedy po dwóch dniach to zrobiliśmy. żeby było od samego początku wszystko jasne. jakoś powiedziałem o co chodzi, nie było łatwo, pierwszy raz komukolwiek o tym mówiłem. wysłuchała, ale chyba zaczęło ją to na tyle drażnić, że się spinam, motam, że na koniec mnie spuentowała, że mam się zachowywać jak facet. nie powtórzę dokładnie tych słów, ale o to chodziło. unikam teraz rozmów o tym. jestem jakiś czas na dystans, aż mi przejdzie.
To i tak dobrze, że się przełamałeś, zeby porozmawiać.
Ja własnie z uwagi na to, zeby nie wyjśc na jakąś "" jak byłem ze swoją dziewczyną, to nic jej nie powiedziałem. I przez to mieliśmy 100504045 kłótni, kiedy ona kompletnie nie rozumiała mojego zachowania, a ja próbowałem je wytłumaczyć w taki sposób, żeby nie wyjść na ofiarę losu.