15 Paź 2015, Czw 21:48, PID: 480276
hk, na mojej uczelni odpada średnio połowa zaocznych studentów z informatyki na wydziale, na którym studiuję. Wszystko właśnie przez algebrę, fizykę i programowanie. Ja też na ostatnim wykładzie nie za wiele zrozumiałem z algebry. Profesor czytał definicje ze slajdów, tylko od czasu do czasu pobieżnie wyjaśniając o co chodzi, ale akurat ja sobie to na spokojnie ogarnę w domu, na ćwiczeniach też pewnie sie cos rozjaśni, bo domyślam sie, że tam będzie wiecej tłumaczenia niż na wykładach no i w praktyce jakoś to pójdzie. Generalnie jestem zadowolony, że wybrałem ten kierunek właśnie na tej uczelni. Jest wymagająca, ale dam radę. Z fizyki jeszcze nie miałem wykładów. Jej obawiam się najbardziej, bo w średniej ignorowałem ten przedmiot, a nawet dzienni w większości byli przerażeni po pierwszych wykładach, a na mój wydział na dzienną infę trzeba było mieć wyniki typu 96% podstawa matma, 60% rozszerzenie z matmy/fizy, żeby przekroczyć dolny próg wejścia. Z Programowania na laborkach wszystko ogarniałem.
Tyle, że ja jestem w lepszej sytuacji, bo mogę sobie ogarnąć w domu rzeczy, których nie rozumiem, bo mam dużo czasu no i kilka mc temu zdawałem rozszerzenie z matmy, wiec można powiedzieć, że podstawy mam ogarnięte i jedynie muszę sie douczyć bieżących zagadnień, a z tego co widziałem na pierwszych ćwiczeniach to są osoby, które nawet nie ogarniają matmy na poziomie podstawowym ze szkoły średniej i raczej nie zamierzają spędzać całych wieczorów nad książkami, wiec to nie jest dziwne, że 50% osób odpada juz po pierwszym roku. A jak u Ciebie z matma ze szkoły średniej i co to za zła sytuacja w domu?
Tyle, że ja jestem w lepszej sytuacji, bo mogę sobie ogarnąć w domu rzeczy, których nie rozumiem, bo mam dużo czasu no i kilka mc temu zdawałem rozszerzenie z matmy, wiec można powiedzieć, że podstawy mam ogarnięte i jedynie muszę sie douczyć bieżących zagadnień, a z tego co widziałem na pierwszych ćwiczeniach to są osoby, które nawet nie ogarniają matmy na poziomie podstawowym ze szkoły średniej i raczej nie zamierzają spędzać całych wieczorów nad książkami, wiec to nie jest dziwne, że 50% osób odpada juz po pierwszym roku. A jak u Ciebie z matma ze szkoły średniej i co to za zła sytuacja w domu?