11 Sty 2016, Pon 19:51, PID: 505690
Swango napisał(a):Hmm...to w takim razie z czego ty tam żyjesz? :]
Żyję z męża :-(
Nie mam jeszcze, na chwilę obecną, możliwości pracy legalnej. Czasem załatwiam jakieś drobne rzeczy dla znajomych głównie na zasadzie przysługi i zwykle bez wynagrodzenia. Ale nie narzekam, bo tu, gdzie jestem da się żyć bez pracy. Znam wielu ludzi, którzy nie mają stałej pracy, ale robią tzw. work trade i to im wystarczy.
Jak już mówiłam, nie wyjechałam do USA do pracy. Nie mam właściwie pojęcia jak działa tutaj legalny system pracy, bo sama nie miałam z tym doświadczenia i w mojej okolicy wiele ludzi to omija. Ubezpieczenie zdrowotne to sprawa bardzo skomplikowana. Czasem zatrudnienie gwarantuje ubezpieczenie, czasem nie. Ja i mój mąż musimy słono płacić na ubezp a i tak nie pokrywa ono wszystkich kosztów opieki medycznej.