25 Gru 2008, Czw 11:44, PID: 104313
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Gru 2008, Czw 11:46 przez k.czarny5.)
Podzielę się moimi ostatnimi doświadczeniami. Od czasu pierwszego wpisu, dużo się zmieniło, z sytuacjami które opisałem w pierwszym poście mam doczynienia na codzień i radzę sobie z nimi. Pojawiło się u mnie dużo racjonalnego myślenia, nie wpadam już tak szybko w panikę, nie postrzegam otoczenia jako zagrożenie i nie staram się na siłę zapanować nad swoimi zachowaniami. Myśli nacechowane lękiem pojawiają się czasami, większość z nich nie stanowi już problemu, zdarzają mi się wpadki ale myślę, że to normalne.
To fajne uczucie być w sytuacji którą dawniej unikałem a teraz się w niej pewnie czuję. Ostatnio postanowiłem zmienić pracę byłem już na dwóch rozmowach. Dawniej strasznie bym panikował, a teraz wytłumaczyłem sobie, że ci ludzie chcą mnie lepiej poznać, wyobraziłem sobie sytuację, że to ja szukam pracownika, przecież chciałbym wiedzieć kim jest osoba z którą będę pracował. Na rozmowie był stres(było by źle gdyby go nie było) ale nie paraliżował mnie. Zadawałem dużo pytań, też chce wiedzieć kto będzie moim pracodawcą, znam swoją wartość i z takim założeniem szedłem na rozmowy. Mam już odpowiedź, że chcą mnie zatrudnić. Po świętach podpiszę umowę.
Co mnie martwi, jak zwykle jak pewnie się poczuję to spada mi systematyka pracy nad sobą. To chcę poprawić, bo szkoda by było tego co już osiągnąłem. Gorąco wszystkim polecam jakiekolwiek działania w kierunku wyjścia z fs. Każda metoda jest dobra, niektóre doprowadzą nas do celu szybciej inne wolniej, ale cel jest na wyciągnięcie ręki. Pozdrawiam
To fajne uczucie być w sytuacji którą dawniej unikałem a teraz się w niej pewnie czuję. Ostatnio postanowiłem zmienić pracę byłem już na dwóch rozmowach. Dawniej strasznie bym panikował, a teraz wytłumaczyłem sobie, że ci ludzie chcą mnie lepiej poznać, wyobraziłem sobie sytuację, że to ja szukam pracownika, przecież chciałbym wiedzieć kim jest osoba z którą będę pracował. Na rozmowie był stres(było by źle gdyby go nie było) ale nie paraliżował mnie. Zadawałem dużo pytań, też chce wiedzieć kto będzie moim pracodawcą, znam swoją wartość i z takim założeniem szedłem na rozmowy. Mam już odpowiedź, że chcą mnie zatrudnić. Po świętach podpiszę umowę.
Co mnie martwi, jak zwykle jak pewnie się poczuję to spada mi systematyka pracy nad sobą. To chcę poprawić, bo szkoda by było tego co już osiągnąłem. Gorąco wszystkim polecam jakiekolwiek działania w kierunku wyjścia z fs. Każda metoda jest dobra, niektóre doprowadzą nas do celu szybciej inne wolniej, ale cel jest na wyciągnięcie ręki. Pozdrawiam