11 Wrz 2016, Nie 8:29, PID: 575975
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Wrz 2016, Nie 9:24 przez TomaszJudym.)
Aha.
A co sądzicie o tym,że poszedłbym do tego psychiatry tylko po leki i więcej się już nie pokazywał (póki się one nie skończą?) Bo słyszałem, że większości osób one pomagają.
I druga sprawa. Jedna wizyta u psychiatry 100 złotych + dojazd do miasta jakieś 20 złotych +
leki. Właśnie, byłbym wdzięczny gdybyście mi powiedzieli o dwóch rzeczach:
1) Na ile jedna recepta (jedno opakowanie leków; nie wiem jak to fachowo powiedzieć) wystarcza? Mam nadzieję, że na długo żebym nie musiał często do niego biegać
2) Druga sprawa to koszty: Ile za taki leki zabulę? Ile wy płaciliście/płacicie?
3) Pójdę pierwszy raz, to on mnie wyśle na terapie, lub namówi na kolejną wizytę u niego i będzie odmawiał przepisania leku?
Dziękuję za odpowiedzi
P.S czy takie traktowanie psychiatry jak maszyny do wydawania recept i nic poza tym to przejdzie czy nie bardzo lekarz na taki układ pójdzie. Według mnie nie ma nic do gadania ja płacę ja żądam, żeby tylko nie robił problemów i od razu zrozumiał mój problem.
Tak wiem, leki (pomogły wielu na tym forum co już czytałem) one nie niszczą przyczyn tylko skutki. Ale pomogą się stopniowo oswajać mi z normalnym życiem. Wtedy może także przyczyny choroby z głowy stopniowo będą znikały, bo za tym się samo-doskonale, uczę się tego czego nie umiem i tego co mi może być potrzebne. Ja tak to widzę u siebie (każdego przypadek jest inny, więc tak)
lek(czyli przyzwyczajanie się z normalnością) +samo-doskonalenie się = nadzieje na lepsze jutro.
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi to dla mnie bardzo ważne.
Aha i jak wyglądają te psychoterapie.
Ile to kosztuje i jak często i przez jaki okres czasu dochodzi do spotkań na niej?
A co sądzicie o tym,że poszedłbym do tego psychiatry tylko po leki i więcej się już nie pokazywał (póki się one nie skończą?) Bo słyszałem, że większości osób one pomagają.
I druga sprawa. Jedna wizyta u psychiatry 100 złotych + dojazd do miasta jakieś 20 złotych +
leki. Właśnie, byłbym wdzięczny gdybyście mi powiedzieli o dwóch rzeczach:
1) Na ile jedna recepta (jedno opakowanie leków; nie wiem jak to fachowo powiedzieć) wystarcza? Mam nadzieję, że na długo żebym nie musiał często do niego biegać
2) Druga sprawa to koszty: Ile za taki leki zabulę? Ile wy płaciliście/płacicie?
3) Pójdę pierwszy raz, to on mnie wyśle na terapie, lub namówi na kolejną wizytę u niego i będzie odmawiał przepisania leku?
Dziękuję za odpowiedzi
P.S czy takie traktowanie psychiatry jak maszyny do wydawania recept i nic poza tym to przejdzie czy nie bardzo lekarz na taki układ pójdzie. Według mnie nie ma nic do gadania ja płacę ja żądam, żeby tylko nie robił problemów i od razu zrozumiał mój problem.
Tak wiem, leki (pomogły wielu na tym forum co już czytałem) one nie niszczą przyczyn tylko skutki. Ale pomogą się stopniowo oswajać mi z normalnym życiem. Wtedy może także przyczyny choroby z głowy stopniowo będą znikały, bo za tym się samo-doskonale, uczę się tego czego nie umiem i tego co mi może być potrzebne. Ja tak to widzę u siebie (każdego przypadek jest inny, więc tak)
lek(czyli przyzwyczajanie się z normalnością) +samo-doskonalenie się = nadzieje na lepsze jutro.
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi to dla mnie bardzo ważne.
Aha i jak wyglądają te psychoterapie.
Ile to kosztuje i jak często i przez jaki okres czasu dochodzi do spotkań na niej?