04 Lis 2008, Wto 18:07, PID: 85703
[quote="Sosen"]Nie słuchaj go.
witaj, dziękuje za odpowiedź która troszkę dodała mi wiary w pokonanie tej choroby. WIem jedno od kilku miesięcy jest coraz gorzej i jak tak dalej pójdzie wszyscy się odemnie odsuną i zostane sam z tym co mam i może stać się najgorsze. Nie jest to moja wina a jednocześnie nie potrafie nikomu tego powiedzieć. Wiem ze ludzie nie są do mnie nastawieni ANTY ale ja nie umiem z nimi nawiązać jakiegoś kontaktu. jedyne co sprawia mi radość to praca, tylko tam czuje się OK. pracuje w miejscu gdzie codziennie widze setki ludzi, mianowicie w sklepie. Co ciekawe nie boje się ich, wręcz przeciwnie ciesze się gdy moge komuś coś doradzić pomóc itp.. troche to dziwne przy tej chorobie prawda? no ale tak jest.. ale na pracy świat się nie konczy i niestety to nie wszystko
witaj, dziękuje za odpowiedź która troszkę dodała mi wiary w pokonanie tej choroby. WIem jedno od kilku miesięcy jest coraz gorzej i jak tak dalej pójdzie wszyscy się odemnie odsuną i zostane sam z tym co mam i może stać się najgorsze. Nie jest to moja wina a jednocześnie nie potrafie nikomu tego powiedzieć. Wiem ze ludzie nie są do mnie nastawieni ANTY ale ja nie umiem z nimi nawiązać jakiegoś kontaktu. jedyne co sprawia mi radość to praca, tylko tam czuje się OK. pracuje w miejscu gdzie codziennie widze setki ludzi, mianowicie w sklepie. Co ciekawe nie boje się ich, wręcz przeciwnie ciesze się gdy moge komuś coś doradzić pomóc itp.. troche to dziwne przy tej chorobie prawda? no ale tak jest.. ale na pracy świat się nie konczy i niestety to nie wszystko