03 Lis 2016, Czw 21:36, PID: 591805
dangerous napisał(a):Uczucie samotności to też tylko gra hormonów, a jednak boli tak prawdziwie.
A to poczekaj, aż ktos cie rzucie. Zobaczysz co ten kur...ki mozg wyprawia jak ktos odetnie doplyw tych dopaminek czy czego tam innego. Odstawienie prochów nie boli? No przecież mozg to jeden wielki chemiczny kalkulator, a nie jakas tam niepojeta czastka boska czy inny owoc filozoficzny...Naukowcy cala tą, milosc, samotność itd. potrafią rozłożyć na zwiazki chemiczne. Szkoda tylko, ze jeszcze nie potrafią tego syntezowac. Oj świat byłby lepszy, choc ludzkość pewnie by wyginela Jakos natura musi sobie radzić z naszą logiczną naturą, bo zwykłe popedy potrafimy często hamować.
Jedni mają tego świadomość inni nie, jedni wierzą w boskość mulisci inni w naukę, ktora to precyzyjnie wyjaśnia. Milosc to narkotyk i to działający niezbyt dlugo, ale niektórzy są od niego uzależnieni i wciąż musza sie zakochiwac/ zażywać na nowo...