22 Lip 2010, Czw 11:47, PID: 215581
fafik napisał(a):Podobno moklobemid to takie pseudo mao, nawet nie dopuszczany w USA do użytku ze względu na znikomą skuteczność. W stanach dalej najlepszymi lekami na fobie są nieodwracalne mao jak fenelzyna (Nardil) co prawda wymaga on nisko tryptofanowej diety ale jest numerem 1 w leczeniu fobii społecznej. Niestety w PL jakieś buce wycofały go z rynku. Może jakiś protest do ministra zdrowia o przywrócenie na rynek MAO ?
Chyba diety nisko-tyraminowej a nie nisko-tryptofanowej. To za duży nadmiar tyraminy powoduje problemy z sercem i wzrost jej steżenia. Wątpie, aby dieta wysoce tryptofanowa spowodowała nadmierny wzrost poziomu serotoniny i zespol serotoninowy. Chyba musiałbys jeść codziennie z 50 kg bananów(heheh). Pewnie chodzilo ci o dietę nisko tyraminową(brak serów twardych, sledzi itp) a nie dietę nisko tryptofanową. Ja brałem moclobemid w dawce 600mg + dodatkowo do jedzenia wsypywałem kapsułkę nie tryptofanu a jeszcze gorzej bo już 5-HTP, czyli prekursora serotoniny i zadnego zespołu nie dostałem. Przyznam, że wcale ten zafajdany mocloxil, aurorix nie działają.
A teraz co do moklobemidu. Syf słaby jakich mało. Brałem to 2 miesiące. Ostanie 2 tygodnie w dawce 600mg + dodatkowo do pokarmu wsypywałem kapsułkę 5-htp(prekursor serotoniny) i Ltyrozynę(prekursor dopaminy) i zadnego dobrego przeciwlękowego działania i wzrostu pewnosci siebie nie zauwazyłem. Kaszanka. Moklobemid to zapewne przereklamowany syf i szit. Podejrzewam ze kolega ma rację, ze fenelzyna jest duzo silniejsza i skuteczniejsza od moklobemidu. Wydaje mi się, ze moklobemid to bardzo słaby lek. Jesli przyjmowałem do w dawce 600mg+ do obiadów 1kapsułka 5htp i 1 Ltyrozyny + objadałem sie serami, sałatkami sledziowymi i zadnego działania niepozadanego ani pozadanego, pozytywnego. Ani plusów ani minusów. Wiec to chyba cos mówi? Sądze ze może być dobrym lekiem dla osob z fobią pierwszego rzutu. Dla tych co to nic nie wiedzą o lekarstwach, psychotropach idę na 1szą wizytę, do lekarza, uwierzą mu, placebo zrobi swoje. Wkręcaja se ze dostali super lek i biorą go, to moze zadziała. Niestety ja nie jestem pacjentem 1szego rzutu. Bo lecze sie juz na to dziadostwo około 3lat i nikt mnie nie oszuka. Nawet psychiatra.