12 Gru 2008, Pią 18:30, PID: 100815
Heh też to mam.Nie jest to przyjemne ale żyć z tym można.
Ja robię coś takiego że ćwiczę zatrzymywanie powietrza na czas.Biorę 2 wdechy żeby wentylację płuc zrobić.Trzeci wdech biorę maksymalny i trzymam tak długo jak się da.Z reguły dochodzę do 2minut 30 sekund.Od 1:20 zaczyna mi bić przepona i wtedy pojawia się uczucie dyskomfortu i ogólnego lęku.Po takim ćwiczeniu mam uczucie ulgi jakbym stoczył zwycięską walkę i nie mam tak napiętego brzucha.Mi pomaga to ćwiczenie na parę godzin.
Ja robię coś takiego że ćwiczę zatrzymywanie powietrza na czas.Biorę 2 wdechy żeby wentylację płuc zrobić.Trzeci wdech biorę maksymalny i trzymam tak długo jak się da.Z reguły dochodzę do 2minut 30 sekund.Od 1:20 zaczyna mi bić przepona i wtedy pojawia się uczucie dyskomfortu i ogólnego lęku.Po takim ćwiczeniu mam uczucie ulgi jakbym stoczył zwycięską walkę i nie mam tak napiętego brzucha.Mi pomaga to ćwiczenie na parę godzin.