29 Sty 2009, Czw 2:02, PID: 117952
Ja mam na takie problemy prostą metodę - blokadę lingwistyczną Zapiski, foldery, pliki, które nie mają trafić w niepowołane (czytaj: rodziców) ręce mam w języku angielskim - to ich skutecznie odstrasza. Na szczęście nie przejawiam jakiejś specjalnej paranoi na tym punkcie, bo - po pierwsze - nie mam nic aż tak strasznego do ukrycia, a po drugie - nikt w domu nie wykazuje szczególnej chęci do grzebania w moich rzeczach. Strony z historii w przeglądarce usuwam sporadycznie, chociaż nie przepadam za tym, gdy ktoś patrzy mi przez ramię, kiedy siedzę w necie albo robię coś innego w komputerze. W takich przypadkach pozostaje mi aktywność nocna - jak teraz