08 Lis 2007, Czw 0:50, PID: 5694
Michał, co mogę powiedzieć. Gula Mi podskoczyła trochę, ale możliwe czyta się łatwiej z "," aczkolwiek Ja tego nie używam, jak nie muszę typu "nie, nie rozumie" te zdanie uważam za obowiązkowe, a Ty trochę przesadziłeś z ilością przecinków, ale to moje zdanie. Błędów ortograficznych nie robię (jakoś z nawyku), a przecinków nie stawiam z przyzwyczajenia.
Nie chcę Cię urazić, ale Twoje przecinki nie są zawsze wstawiane tam gdzie trzeba (chodzi o Mój tekst prześledź go dokładnie). Słowa typu "Mnie", "Swój", "Wy", "My" itp. pisze z dużej litery z nawyku do wyrażania szacunku (z łaski Swojej nie poprawiaj tego).
Umiem się przyznać do błędów i będę się stosować do tych zaleceń (oczywiście w ramach rozsądku).
Jestem, osobą ugodową, ale z natury wojownikiem także musimy dojść do porozumienia.
Nie chciałbym opuścić tego forum, bo Mnie ktoś w*** czepiając się od tak","(Ty byś tu wstawił ale nie Ja) bo zły dzień ma.
EDITY
Bym zapomniał jak mówisz dziewczynie "hej, fajne masz oczy, ubranko i całą jesteś fajna i Ja mam fajny pokój" no sorry ale coś nie tak z deklem.
Do rozmowy nie trzeba wcale być kimś "fajnym" wystarczy szczerość i rozmysł o tym co mówisz. Nie musisz mówić szybko, możesz się przecież zastanowić i powiedzieć, z czasem nabiera się praktyki i jest coraz łatwiej.
Pamiętajcie, nic nie mówieni jest gorsze od gadania bezsensu, tak samo jak z wyborami lepiej zagłosować na X niż wcale a potem mieć pretensje, że jest Nam (Polakom) źle. Małymi kroczkami zdobywa się największe szczyty.
EDITY (coś dziś rozkojarzony jestem, może przez to, że jestem chory)
Wracając do sposobu "rozmawiania", mianowicie słodzić nie znaczy zasypywać komplementami wsysanymi z palca, bo to nie ma sensu i z tym się zgodzę. Lecz, jak się mówi to, co się myśli (oczywiście bez przesady) to osoba, z która rozmawiamy momentalnie inaczej Nas postrzega i łatwiej tej osobie się do Nas przekonać. (Na dziś już chyba koniec bardzo zmęczony jestem)
Nie chcę Cię urazić, ale Twoje przecinki nie są zawsze wstawiane tam gdzie trzeba (chodzi o Mój tekst prześledź go dokładnie). Słowa typu "Mnie", "Swój", "Wy", "My" itp. pisze z dużej litery z nawyku do wyrażania szacunku (z łaski Swojej nie poprawiaj tego).
Umiem się przyznać do błędów i będę się stosować do tych zaleceń (oczywiście w ramach rozsądku).
Jestem, osobą ugodową, ale z natury wojownikiem także musimy dojść do porozumienia.
Nie chciałbym opuścić tego forum, bo Mnie ktoś w*** czepiając się od tak","(Ty byś tu wstawił ale nie Ja) bo zły dzień ma.
EDITY
Bym zapomniał jak mówisz dziewczynie "hej, fajne masz oczy, ubranko i całą jesteś fajna i Ja mam fajny pokój" no sorry ale coś nie tak z deklem.
Do rozmowy nie trzeba wcale być kimś "fajnym" wystarczy szczerość i rozmysł o tym co mówisz. Nie musisz mówić szybko, możesz się przecież zastanowić i powiedzieć, z czasem nabiera się praktyki i jest coraz łatwiej.
Pamiętajcie, nic nie mówieni jest gorsze od gadania bezsensu, tak samo jak z wyborami lepiej zagłosować na X niż wcale a potem mieć pretensje, że jest Nam (Polakom) źle. Małymi kroczkami zdobywa się największe szczyty.
EDITY (coś dziś rozkojarzony jestem, może przez to, że jestem chory)
Wracając do sposobu "rozmawiania", mianowicie słodzić nie znaczy zasypywać komplementami wsysanymi z palca, bo to nie ma sensu i z tym się zgodzę. Lecz, jak się mówi to, co się myśli (oczywiście bez przesady) to osoba, z która rozmawiamy momentalnie inaczej Nas postrzega i łatwiej tej osobie się do Nas przekonać. (Na dziś już chyba koniec bardzo zmęczony jestem)