08 Gru 2020, Wto 21:59, PID: 833172
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Gru 2020, Wto 22:07 przez Kiwi.)
Hej, nie chcę nowego wątku zakładać, więc może tutaj.
U mnie jestem na etapie akceptacji (już chwilę on trwa), że ogromna część moich przeróżnych bóli to problemy somatyczne, tylko mam taki problem, że nie wiem co robić z nowymi objawami. Ostatnio mi się pojawiły "problemy" z sercem (znając mnie na 99% uczucie problemów, a nie problemy) i olałam temat, myśląc dosłownie "dobra, nie dam się nabrać setny raz..." (nie chce mi się już tego diagnozować, chodzić po lekarzach, wydawać kasy, żeby ostatecznie usłyszeć, jak zawsze, że wszystko spoko).
Czy jest tutaj ktoś, kto też ma takie problemy i mógłby się podzielić, co robi jak pojawia się coś NOWEGO, prawdopodobnie też somatycznego?
_____
edit: Byłam u kardiologa kilkanaście miesięcy temu, wtedy na silne, nagłe bóle w klatce - stwierdziła, że wszystko OK - chociaż później się okazało, że był to raczej skutek przedawkowania (przypadkowego) pewnych leków. Po wyrównaniu dawki wszystko mi wróciło do normy (a takie bóle byłyby zupełnie normalne i wręcz spodziewane przy przedawkowaniu tamtego akurat leku).
Teraz mam wrażenie, że serce mi nie bije, tylko wibruje w miejscu, delikatnie się trzęsie, ale bez skurczu (kilka sekund) raz na jakiś czas. Opis wydaje mi się być tak absurdalnie głupi jak choćby "uczucie podduszania; ucisku na gardle" czy "uczucie kulki w przełyku", a oba też mnie dotyczą, więc...
U mnie jestem na etapie akceptacji (już chwilę on trwa), że ogromna część moich przeróżnych bóli to problemy somatyczne, tylko mam taki problem, że nie wiem co robić z nowymi objawami. Ostatnio mi się pojawiły "problemy" z sercem (znając mnie na 99% uczucie problemów, a nie problemy) i olałam temat, myśląc dosłownie "dobra, nie dam się nabrać setny raz..." (nie chce mi się już tego diagnozować, chodzić po lekarzach, wydawać kasy, żeby ostatecznie usłyszeć, jak zawsze, że wszystko spoko).
Czy jest tutaj ktoś, kto też ma takie problemy i mógłby się podzielić, co robi jak pojawia się coś NOWEGO, prawdopodobnie też somatycznego?
_____
edit: Byłam u kardiologa kilkanaście miesięcy temu, wtedy na silne, nagłe bóle w klatce - stwierdziła, że wszystko OK - chociaż później się okazało, że był to raczej skutek przedawkowania (przypadkowego) pewnych leków. Po wyrównaniu dawki wszystko mi wróciło do normy (a takie bóle byłyby zupełnie normalne i wręcz spodziewane przy przedawkowaniu tamtego akurat leku).
Teraz mam wrażenie, że serce mi nie bije, tylko wibruje w miejscu, delikatnie się trzęsie, ale bez skurczu (kilka sekund) raz na jakiś czas. Opis wydaje mi się być tak absurdalnie głupi jak choćby "uczucie podduszania; ucisku na gardle" czy "uczucie kulki w przełyku", a oba też mnie dotyczą, więc...