25 Maj 2009, Pon 20:44, PID: 151850
Nie lubię kłamać ale też po prostu nie umiem. Jeśli już muszę to mam wrażenie że ludzie widzą, że ściemniam... Jest wyjątek: jak kogoś znam i wiem dobrze czego się spodziewać jak powiem idealnie w 100% dokładną prawdę to, powiedzmy, naginam lekko rzeczywistość albo pomijam mniej ważne szczegóły.... (te przypadki to matka i dziewczyna, niestety, była). W sumie to po każdym kłamstwie, wymówce czy czymkolwiek podobnym były, mniejsze lub większe, uczucia wstydu, bezradności (że nie umiem inaczej)... A poza tym nigdy nie umiałem ściągać...