27 Cze 2009, Sob 1:50, PID: 160102
Jedyna praca jakiej się dotychczas podjęłam to było statystowanie w serialu. Poszłam tam ze znajomymi osobami i tylko dzięki nim w ogóle tam trafiłam. Było nas dużo więc nie stresowałam się, że ktoś zwróci na mnie uwagę i będzie czegoś ode mnie konkretnie chciał. Ujęcia też były takie, że kamera mnie nie przeraziła śmiertelnie, chociaż stresowałam się oczywiście i miałam nadzieję (w przeciwieństwie do reszty statystów) że mnie nie będzie widać Taka praca na planie filmowym wśród znajomych osób to nawet dobra zabawa chociaż nie powiem bo kosztuje mnie to trochę nerwów i stresów, z pewnością większych niż innych. Ale jest to zawsze jakaś przygoda
Teraz znowu planuje iść statystować bo chce coś zarobić przez wakacje a to mi się wydaje być najłatwiejszym sposobem, praca bez większych zobowiązań i jak za 'nic nie robienie' to całkiem dobrze płacą. Na dzień dzisiejszy bałabym się jeszcze podjąć sama pracę szczególnie że większość takich wakacyjnych prac wymaga bliskiego kontaktu z ludźmi czy to w sklepie czy przy barze. Krępowałoby mnie to gdyby ktoś patrzył mi się na ręce
A jak to wygląda u Was podejmujecie się jakiejś pracy wakacyjnej?
Teraz znowu planuje iść statystować bo chce coś zarobić przez wakacje a to mi się wydaje być najłatwiejszym sposobem, praca bez większych zobowiązań i jak za 'nic nie robienie' to całkiem dobrze płacą. Na dzień dzisiejszy bałabym się jeszcze podjąć sama pracę szczególnie że większość takich wakacyjnych prac wymaga bliskiego kontaktu z ludźmi czy to w sklepie czy przy barze. Krępowałoby mnie to gdyby ktoś patrzył mi się na ręce
A jak to wygląda u Was podejmujecie się jakiejś pracy wakacyjnej?