05 Gru 2017, Wto 23:54, PID: 719640
(05 Gru 2017, Wto 23:50)WinterWolf napisał(a): Śmiechłem trochę z tą Częstochową. W sumie hiszpańskiego i angielskiego się nie boję, nawet gadanie na angielskim mnie nie przeraża. Ale polski to tragedia. Babka straszy nas nieźle: jeden błąd z lektury ogwiazdkowanej i po maturze, na ustnej trzeba lektury znać bo zapytają a jak się nie będzie wiedziało a jak się zatnie... #olaboga
Ja na studiach miałam coś podobnego, z tym że były to lektury rosyjskie, było ich dużo, często przydługie i nudne. Jakbym trafiła na coś, czego nie przeczytałam- klops. Ale chyba miałam szczęście, bo zawsze trafiałam na pytania z lektur, które przeczytałam
Ech, lepiej w życiu mają ci, którzy potrafią na spontanie opowiedzieć o czymś, o czym nie mają pojęcia....