26 Wrz 2009, Sob 19:30, PID: 178267
Nie no, każdy jest w jakiś tam sposób indywidualista, ale w tłumie sie o tym zapomina. Tomjak, gratuluję realistycznego podejścia, nic dodać, nic ująć. Wydaje mi się, że wśród tłumu czy jakiejś grupy bardzo mało jest jednostek myślących, przeważnie ludzie tylko "myślą",że myślą. A podłożem tego jest lęk co-sobie-o-mnie-inni-pomyślą ( kiedy będę sobą, bez udawania). Zachowują się jak owce, względnie jak lemingi. Z tego korzystaja jednostki sprytne i charyzmatyczne, bo są w stanie owinąć sobie ludzi wokół palca.
Poza tym, w tej kwestii polecam ksiązkę Jamesa Clavella "Król Szczurów" - właśnie o tym jak jednostki cyniczne, sprytne i charyzmatyczne wypływają na wierzch i przeżywają nawet w ekstremalnych warunkach. Taka prawda, możemy im tylko pozazdrościć
Poza tym, w tej kwestii polecam ksiązkę Jamesa Clavella "Król Szczurów" - właśnie o tym jak jednostki cyniczne, sprytne i charyzmatyczne wypływają na wierzch i przeżywają nawet w ekstremalnych warunkach. Taka prawda, możemy im tylko pozazdrościć