08 Maj 2018, Wto 21:59, PID: 745687
(08 Maj 2018, Wto 17:19)klocek napisał(a): @goldbaby - Mieszkasz sama? Nie masz kogoś do towarzystwa? Ostatecznie nie wychodzisz gdzieś, nie bawisz się itp.? No i nie możesz zmienić pracy? Co to za praca w ogóle? Nie możesz np. raz w tygodniu przychodzić do biura?
Nie mieszkam sama, ale tak jak kiedyś byłam przyzwyczajona do kontaktów z ludźmi w pracy, tak teraz siedzę w chałupie. Mąż wraca po 16, a w dzień mogę pogadać jedynie z naszymi kotami planuję wychodzić do jakiegoś biura albo coworku, ale trudno się zmobilizować, bo trochę już zdziczałam w domu. Pracy nie zmienię, bo mam swoją działalność i robię to, co lubię - piszę.
Z tą złością to trochę taki miecz obosieczny. Z jednej strony jest to dobre w kontaktach z ludźmi, którzy chcą Cię zgnoić. Jak nabuzujesz się złą energią, to łatwiej jest się bronić. Ale w takich zwykłych życiowych sytuacjach moim zdaniem trudno to zastosować.