05 Cze 2009, Pią 15:34, PID: 154629
Czuję to samo przed każdym publicznym wystąpieniem. Pamiętam, że kiedyś miałam wygłaszać jakiś referat... To już było parę lat temu. Stojąc na środku sali z burakiem na twarzy trzęsłam się, pociłam, nie mogłam oddychać, przed oczami mroczki, patrząc na twarze słuchaczy pojawiały się myśli jak bardzo w tym momencie jestem żałosna. Byłam bliska omdlenia.