21 Sie 2018, Wto 13:30, PID: 759970
@jecari, nie wiem, jak wygląda sytuacja w Warszawie, ale często są (dobrzy) terapeuci, którzy zarówno przyjmują na NFZ (np. w poradniach przy szpitalach uniwersyteckich), jak i prywatnie. Stosuje się czasem nieoficjalną praktykę, że zapisujemy się na ten odległy termin na NFZ, a wcześniej zaczynamy prywatnie terapię u tego samego psychoterapeuty.
Bywa też, że te odległe terminy stają się mniej odległe, bo zapisani pacjenci rezygnują (wypadają z cyklu terapii).
Gdy mamy już kontakt z terapeutą, może on postarać się "włożyć" nas w taki zwalniający się termin.
Nie wszyscy terapeuci są skrajnie materialistyczni, trzeba mieć szczęście... jak do ludzi w ogóle.
Zależy, jaka jest Twoja sytuacja i problemy, ale opcją jest też skierowanie na oddział dzienny z NFZ (tam jest regularna psychoterapia i inne metody leczenia). Nie mam pojęcia, jak szybko można dostać się na oddział dzienny w Warszawie. Ktoś miejscowy może by pomógł.
Bywa też, że te odległe terminy stają się mniej odległe, bo zapisani pacjenci rezygnują (wypadają z cyklu terapii).
Gdy mamy już kontakt z terapeutą, może on postarać się "włożyć" nas w taki zwalniający się termin.
Nie wszyscy terapeuci są skrajnie materialistyczni, trzeba mieć szczęście... jak do ludzi w ogóle.
Zależy, jaka jest Twoja sytuacja i problemy, ale opcją jest też skierowanie na oddział dzienny z NFZ (tam jest regularna psychoterapia i inne metody leczenia). Nie mam pojęcia, jak szybko można dostać się na oddział dzienny w Warszawie. Ktoś miejscowy może by pomógł.