17 Mar 2019, Nie 12:30, PID: 785650
Czytam sobie ten wątek i nasunęło mi się kilka pytań.
Primo: Kto zdiagnozował zespół policystycznych jajników? Lekarz rodzinny? Endokrynolog?
Secundo: Jak definiujesz dziewictwo i jego "stratę"?
Tertio: Dlaczego uzależniasz wizytę u ginekologa od wspomnianej wyżej utraty dziewictwa? Dziewczynę niewspółżyjącą można normalnie zbadać przy użyciu wziernika (istnieją różne rozmiary), zrobić przezpochwowe USG, pobrać próbkę do cytologii. Oczywiście możesz nie wyrazić zgody na badanie (ja podpisywałam przed pierwszą wizytą w poradni). Jeśli boisz się lekarza - mężczyzny, może wybierz po prostu ginekolożkę?
Na pewno zdarzają się czarne owce, ale lekarz co najwyżej "zaprasza na fotel", a nie prosi i rozchylenie nóg. Badanie zwykle trwa krótko, potem się ubierasz i rozmawiasz z lekarzem normalnie, siedząc po drugiej stronie jego biurka.
Primo: Kto zdiagnozował zespół policystycznych jajników? Lekarz rodzinny? Endokrynolog?
Secundo: Jak definiujesz dziewictwo i jego "stratę"?
Tertio: Dlaczego uzależniasz wizytę u ginekologa od wspomnianej wyżej utraty dziewictwa? Dziewczynę niewspółżyjącą można normalnie zbadać przy użyciu wziernika (istnieją różne rozmiary), zrobić przezpochwowe USG, pobrać próbkę do cytologii. Oczywiście możesz nie wyrazić zgody na badanie (ja podpisywałam przed pierwszą wizytą w poradni). Jeśli boisz się lekarza - mężczyzny, może wybierz po prostu ginekolożkę?
Na pewno zdarzają się czarne owce, ale lekarz co najwyżej "zaprasza na fotel", a nie prosi i rozchylenie nóg. Badanie zwykle trwa krótko, potem się ubierasz i rozmawiasz z lekarzem normalnie, siedząc po drugiej stronie jego biurka.