15 Paź 2019, Wto 0:25, PID: 807792
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Paź 2019, Wto 0:26 przez Chrom.
Powód edycji: literówki
)
Hmm masz słuszność z tym ,że nie godze się na wszystko bo w sumie powinienem to dopisać ,że już trochę zaczałem go unikać od jakichś 2 tygodni.
I jest jeszcze tak ,że jak mi się skumulują emocje to potrafię wybuchnąć z takimi słowami i tonem,że panowie z Wronek by sie nie powstydzili i obawiam się ,że ta panna mnie do tego może sprowokować. Kuzyn jest omotany , rozmowa nie pomoże.
Tu chyba bym zadał też dodatkowe pytanie jak pogodzić się z tym ,że ta relacja zdechła , tak żeby sobie szkód jak najmniej zrobić?
Jak sądzicie?
I jest jeszcze tak ,że jak mi się skumulują emocje to potrafię wybuchnąć z takimi słowami i tonem,że panowie z Wronek by sie nie powstydzili i obawiam się ,że ta panna mnie do tego może sprowokować. Kuzyn jest omotany , rozmowa nie pomoże.
Tu chyba bym zadał też dodatkowe pytanie jak pogodzić się z tym ,że ta relacja zdechła , tak żeby sobie szkód jak najmniej zrobić?
Jak sądzicie?