11 Lis 2019, Pon 15:53, PID: 810442
(10 Lis 2019, Nie 19:56)Mor napisał(a):(10 Lis 2019, Nie 17:46)mk548 napisał(a): Na widok brudnie wyglądających ludzi (np. bezdomnych), albo takich którzy grzebią w nosie, a potem dotykają przedmiotów itdChyba nikt nie lubi takich widoków? Ale co wtedy robisz, ogarnia Cię paraliżujący lęk, że się czymś zarazisz, i zamyślasz, żeby się zaraz przebadać?
Nikt nie lubi, ale rozmawiając z ludźmi słyszę, że bezdomni są wszędzie, że jak ktoś taki mnie dotknie, to się nic nie stanie. Nie uciekają na ich widok. Ja się boję, że mnie czymś zarażą. Staram się jednak wierzyć rozsądnym poradom typu że jak się myje ręce regularnie to jest wszystko w porządku, ale i tak się boję. Unikam przez to zwłaszcza komunikacji miejskiej. Jeśli chodzi o badania staram się właśnie zachować zdrowy rozsądek i nie chodzić po lekarzach i prosić o skierowania, bo musiałabym powiedzieć o tym problemie, a boję się, że spotkałabym się z wyśmianiem/uznaniem za dziwną albo coś w tym stylu.
ekstra_intro, właśnie staram się myśleć w taki rozsądny sposób, ale lęk chyba trochę bierze górę.
Szinuja, rozumiem, wiem o czym mówisz w związku z tym starasz się często zmieniać pościel, prać dywany, czy w jakiś inny sposób sobie z tym radzisz? Ja mam właśnie odwrotnie, najbardziej boję się takich sytuacji w miejscach publicznych. Nie mam wpływu na to, że ktoś się nie myje i brzydko pachnie, ma czarny widoczny brud za paznokciami, albo ślini palce po to, aby przewracać kartki. W domu czuję się bezpiecznie, ponieważ jest to przestrzeń, na której czystość mam wpływ. Nie mam problemu np. z umyciem własnej toalety, ponieważ korzystam z niej ja i domownicy. Jeśli chodzi o świra na punkcie sprzątania na szczęście nie doszłam do tego momentu i mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, bo nawet w domu nie czułabym się dobrze Sprzątam bardziej dla własnego komfortu, o czym wspomniałaś. Fajnie, jak jest wszystko poukładane i ładnie pachnie.