21 Cze 2009, Nie 13:04, PID: 158532
Kawałek_Kulki napisał(a):Dzisiaj po raz kolejny uświadomiłam sobie to co myślę już od dawna, a mianowicie że przyczyną większości problemów na świecie jest brak miłości.
Tak.
Kawałek_Kulki napisał(a):Nie będę analizować dlaczego tak jest, bo pewnie gdyby postawić tych rodziców w roli dzieci i przyjrzeć się ich rodzicom - oni doświadczali tego samego.
Dokładnie.
Kawałek_Kulki napisał(a):Ale czy tak musi być? Czy taki łańcuszek błędów popełnianych przez rodziców, które kontynuują później ich dzieci... czy nie da się tego jakoś przerwać?
Problem neurotyków polega na tym, że swój przyciąga swojego. Często się ze sobą schodzą i tworzą całe neurotyczne pokolenia. Czy da się przerwać? - Myślę, że dzisiaj już tak. Neurotyzm w Polsce miał swoje społeczne czynniki w postaci rozbicia na stany, urbanizacji i związanej z nią biedą, klerykalizmem itp itd. Tak się narodził a później żył już swoim życiem. Jedni neurotycy wychowując swoje dzieci tworzyli innych w oderwaniu już od tych społecznych czynników.
Przy dzisiejszym poziomie wiedzy myślę jednak, że przerwanie neurotyzmu jest jak najbardziej możliwe.
Kawałek_Kulki napisał(a):Czy dzieci które wychowują się w zdrowej i kochającej się rodzinie mogą cierpieć na coś takiego jak fobia społeczna?
Teoretycznie mogą. Musiałaby ona jednak wykształcić się przez BARDZO skrajne traktowanie w wieku dorosłym bądź młodzieńczym. Takie nerwice powstawały np. w okopach I W. Ś. kiedy człowiek przez rok był non-stop bombardowany i nigdy nie mógł się zrelaksować.
Ja osobiście podzielam w 100 % Twoje zdanie.
Kawałek_Kulki napisał(a):Czy z takiej kochającej się rodziny może 'wyjść' jakiś kryminalista/gwałciciel/dyktator?
Tutaj by się przydało ujednolicenie pojęć, bo to, co dla wielu jest kochającą rodziną dla mnie byłoby pozorami. Jeżeli mówimy o rodzinie szczerze kochającej, to masz rację.
Kawałek_Kulki napisał(a):Chce tylko uwypuklić problem nierównych szans. To, że dzieci które pochodzą z patologicznych rodzin, albo takich w których nie ma miłości mają trudniej w życiu już na starcie.
Zaczynam odnosić wrażenie, że jesteś najbardziej uświadomioną fobiczką na tym forum
Cytat:Ciekawa jestem Kochani czy ktoś z Was ‘wyrósł’ w domu pełnym ciepła, miłości, wzajemnej akceptacji, szacunku? Może moja teoria wtedy upadnie Wink Tak czy inaczej zachęcam do dyskusji! Smile
Twoja teoria jest jak najbardziej słuszna(choć nie jest do końca Twoja, bo ktoś już wpadł na to wcześniej , w latach 30 XX wieku ). To co sądzą niektórzy fobicy... No cóż. Teoria jest słuszna, reszta niech pozostanie milczeniem...
ATW widzę, że interesujesz się JPII. To był świetnie wychowany człowiek...]
Aha no i chciałem odnieść się do kilku innych rzeczy, ale musiałbym powtarzać: "tak, dokładnie, owszem", więc odpuściłem sobie.