01 Lip 2009, Śro 19:53, PID: 161087
I tak i nie. Wstydze sie bardziej objawow, tego ze ktos stwierdzi, ze dziwnie sie zachowuje, zobaczy ze sie denerwuje, itd.
Nie mowie o tym, bo...co to kogo obchodzi . Nic mi to nie pomoze, jak ludzie beda o tym wiedzieli. Zadnej "tyryfy ulgowej" nie chce i nie oczekuje. A gdyby wiedzieli, czulabym sie w ich obecnosci jeszcze bardziej skrepowana.
Nie mowie o tym, bo...co to kogo obchodzi . Nic mi to nie pomoze, jak ludzie beda o tym wiedzieli. Zadnej "tyryfy ulgowej" nie chce i nie oczekuje. A gdyby wiedzieli, czulabym sie w ich obecnosci jeszcze bardziej skrepowana.