27 Sie 2022, Sob 13:55, PID: 861183
Inika napisał(a):Gdybyś zrobił wtedy zdjęcie dla białej plamy na chodniku to miałbyś dowód.
Dobre, dobre. Zawsze można spróbować, gdyby w przyszłości coś podobnego miało miejsce. Oby jednak nie miało. Bo o ile na płytkim poziomie przewidzenia czy przesłyszenia mogą wydawać się ekscytujące, to przecież w praktyce nikt nie chce zobaczyć na drogowskazie zielonego światła w chwili, gdy pali się czerwone. A umysł niech tworzy kreacje nocą, kiedy o czymś śnimy.
Cytat:Jak kiedyś mieszkałam sama w bloku w małej miejscowości to miałam wrażenie, że sąsiedzi mnie podglądają i podsłuchują i komentują co mówie i robie. Mieszkałam tam prawie 2 i pół roku. Nie rozmawiałam wtedy z żadnym z sąsiadów. Tylko mówiłam dzień dobry. Może rzeczywiście tak było, bo chcieli wiedzieć co robie (w małych miejscowościach szczególnie w tej w której mieszkałam ludzie są ciekawscy, naszczescie w tej w której sie urodziłam tak nie było). Kiedyś włączyłam nagrywanie kiedy mówili, ale nic nie było słychać. Nie wiem czy coś takiego w ogóle byłoby słyszalne nawet gdyby rzeczywiście mówili. Do tej pory nie wiem czy to, że mnie podglądali i podsłuchiwali było rzeczywiście prawdą czy to sobie wymyśliłam.
Mnie to brzmi na coś prześladowczego, chociaż... ludzie też potrafią być wścibscy i o nas sporo plotkować. Kiedyś przeczytałem taki cytat à propos manii prześladowczej, coś w stylu "Kiedy ludzie o tobie plotkują, a ty nie jesteś na to ślepy i głuchy, w końcu zaczynasz myśleć, że dzieje się to na każdym rogu, za każdymi drzwiami i śianą". W sumie, tłumaczy to sytuację, w której zdrowy człowiek wariuje w tym chorym świecie i ten świat później zaczyna w nim upatrywać skrzywienie. A co do tego, że do dzisiaj nie wiesz i ja w sumie też, może najlepiej o tym zapomnieć. Taka jeszcze uwaga - jak wszedłem na forum odnośnie takich nerwicowych m.in. prześladowczych objawów, to nie wiem, czy od czytania tego, czy od aury tamtego miejsca, nasiliły mi się te objawy. I tak samo, zdystansowałem się i po czasie samo ustąpiło.